Marinę Tromso znamy już od podszewki. We wrześniu zamiera na zimę. Od listopada do lutego masz szczęście jeśli spotkasz żywą duszę- żeglują tylko wytrwali;-). W marcu powoli znikają z jachtów plandeki. W maju czyszczenie, przygotowywanie do żeglugi i wodowanie rusza pełną parą. Żeglarskie życie budzi się z zimowego snu;-)