Poniżej załączamy kilka przydatnych informacji- dla osób które wcześniej nie pływały:
JACHT- dla tych co pierwszy raz.
W jachcie znajduje się pełne wyposażenie potrzebne do żeglugi jak i mieszkania:
Kabiny– miejsce gdzie śpimy: Zwykle jachty zapewniają nocleg od 6-12osób. Zwykle w każdej z kabin (plan rozmieszczenia w załączniku lub na stronie www) mieszczą się dwie osoby, staramy się unikać nocowania w mesie- najwygodniej płynąć taką ilością ludzi jaka mieści się w kabinach. Jeśli planujemy wykorzystanie mesy do noclegu ta przypada skipperowi. Jachty czarterowe zazwyczaj wyposażone są w pościel– wówczas nie ma potrzeby zabierania śpiwora .W kabinach są szafki/ półki lecz zwykle nie będzie możliwe rozłożenie wszystkich ubrać na półeczkach.
Kingston (toaleta i prysznic) – na każdym jachcie jest minimum jedno pomieszczenie sanitarne. W nim znajduje się toaleta, umywalka, prysznic, lustro i szafki. Na każdym jachcie jest bieżąca zimna i ciepła woda- ma to szczególne znaczenie przy postoju na kotwicy. W porcie oraz płynąc na silniku jest możliwość podgrzania wody- można wziąć szybki prysznic.
Kambuz (kuchnia)- jachty morskie posiadają pełne wyposażenie kambuza, nie potrzeba zabierać talerzy, garnków itp. Kubki i kubeczki również są,zwykle może brakować termosu, ale nie jest to konieczne.
Nawigacja: Jest prowadzona na podstawie map elektronicznych lub tradycyjnych- papierowych. Każdy jacht posiada wyposażenie nawigacyjne i ratunkowe (włącznie z tratwą rat.- która nie jest standardem we wszystkich krajach).
Elektryczność– Zwykle na europejskim jachcie są dwie rodzaje instalacji: 230V (jak w domu) gdy stoimy w porcie, 12V (jak w samochodzie) gdy płyniemy. Warto o tym pamiętać zabierając ze sobą telefon, laptop czy aparat fotograficzny oraz odpowiednie ładowarki.
Charakter i atmosfera rejsu
By urozmaicić rejs zwykle staramy się naprzemiennie odwiedzać duże turystyczne aglomeracje (czytaj jest port, w nim sklepy, restauracje gdzie coś można zjeść, sanitariaty) oraz zatoki, kotwicowiska, dzikie plaże, (to oznaczać może brak sanitariatów, sklepów restauracji) Planujemy naprzemiennie odwiedzać dzikie miejsca i miasta/ porty. W ten sposób jest najciekawiej, a trudno się zniechęcić i do jednego i do drugiego. Planując rejs określamy kulminacyjne punkty programu, które naprawdę warto zobaczyć. Trasę rejsu dostosowujemy do warunków pogodowych- odwiedzając takie miejsca i spontanicznie wplątując między ciekawe porty/ kotwicowiska. Żeglarstwo polega na planowaniu, jednak rzeczywista trasa zależy od różnych czynników- wiatr, chęci załogi, przypadkowo napotkanych atrakcji. Generalnie warto zapoznać się z proponowaną trasą, ograniczenia narzuca morze oraz wyobraźnia załogi- korektę ze względu na bezpieczeństwo wprowadza kapitan. Zawsze ostateczna decyzja trasy oraz płynięcia należy do kapitana, on odpowiada za bezpieczeństwo załogi i jachtu.
Załoga czyli my– na atmosferę na rejsie szczególne znaczenie ma nasze zachowanie. Jacht zawsze jest skupiskiem dużej liczby osób na małej powierzchni. Tu zdecydowanie łatwiej o konflikty między ludźmi. Dlatego starajmy się zachować dobry humor, pozytywne nastawienie i otwartość do ludzi. Etykieta żeglarska to w dużej mierze kultura zachowania. Dbajmy o to by rejs był przyjemny dla nas wszystkich. Jeśli już wiesz że z natury jesteś osobą trudną, agresywną, niekulturalną czy nieaprobującą innych na rejsie pokaż swoje lepsze ja lub pozostań w domu.
Atrakcje lądowe- Organizujemy rejsy morskie- naszą domeną jest żeglarstwo i dotarcie do ciekawych miejsc. Na lądzie przedstawiamy możliwości dostępne atrakcje i możliwości wycieczek lądowych, jednak nie organizujemy wycieczek lądowych. Wspólne działanie całej załogi bardzo integruje i na tym nam zależy. Jeśli jednak życzysz sobie w pełni zorganizowany wyjazd turystyczny obejmujący również atrakcje lądowe- możemy przygotować ofertę dla Ciebie.
Praktyczna strona żeglarstwa:
Na każdym jachcie jest kapitan, czasem bosman, zwykle przynajmniej jedna osoba, która ma pojęcie o żeglarstwie.
Formalnie i praktycznie nie trzeba posiadać ani wiedzy ani też umiejętności by w rejsie wziąć udział. Kapitan jest odpowiednio dobierany do wielkości jachtu i umiejętności załogi. Najważniejsze są chęci- po pierwszym dniu każda z osób- jeśli chce może stanowić kompetentną osobę w załodze-choćby w cumowaniu, sterowaniu, stawianiu żagli itp. Z każdym dniem zdobywamy następne umiejętności- jesteśmy bardziej wykwalifikowani. Podczas rejsu turystycznego nie realizujemy szkoleń manewrowych- jeśli kapitan wyrazi zgodę (odpowiednie warunki, akwen, aprobata portu, ubezpieczenie) może zrealizować krótkie manewrowanie np. Na bojkach- symulując nabrzeże portu, pamiętajmy, że ten czas nie może być zmarnowany dla reszty załogi, z reguły w dużych marinach nie jest możliwe wielokrotne manewrowanie.
Wachty
Podczas rejsu załoga może zostać podzielona na grupy- wachty.
Zwykle funkcjonujemy względem czterogodzinnego grafiku- tak by żegluga była sprawna a żadna z osób nieczuła się poszkodowana (że za często steruje, przygotowuje posiłki, zmywa, nie dosypia pływając wyłącznie w nocy itd.). Daleko nam od żołnierskiego rygoru jednak korzystamy z doświadczeń by ułatwić żeglugę oraz uniknąć niepotrzebnych nieporozumień czy konfliktów.
Każdy planuje urlop po to by się dobrze bawić. Kapitan ma za zadanie bezpiecznie przeprowadzić rejs. Wszyscy jednak stanowimy załogę i uczestniczymy w technicznej stronie żeglarstwa. Wachty mają na celu umożliwić:
-
-
żeglugę(sterowanie, stawianie żagli, pomoc przy wpływaniu/ wypływaniu do portu), przez określony czas (zwykle przez 4 godziny dziennie, 8 godz/dobę) oczywiście jeśli stoimy w porcie czas wachty zwyczajnie nam przepada.
-
Obserwację jachtu na kotwicy.
-
Przygotowywanie posiłków, w szczególności na morzu oraz kotwicowisku, stojąc w porcie zawsze możemy się udać na kolację na miasto.
-
Dokonanie zaprowiantowania (sami decydujemy jakie produkty żywnościowe chcemy zakupić- oczywiście zawsze podpowiem).
- Klaru- porządku na jachcie.
-
Rozwiązywaniem innych technicznych kwestii- dot. sytuacji wyjątkowych, np. konieczności znalezienia serwisu, czy zorganizowania wycieczki/ imprezy.
-
Oczywiście Wachty mają nam pomóc a nie wprowadzać nieprzyjemnej atmosfery – jesteśmy na urlopie 😉 . Czasem przy zgranej załodze i zupełnie przychylnej pogodzie można z nich zrezygnować (decyzja kapitana).
Porządek na jachcie na koniec rejsu:
Jak już wcześniej wspomnieliśmy- jesteśmy na urlopie 🙂 dlatego aby nie zakończyć miłego odpoczynku pracami porządkowymi proponujemy, aby już na początku zdecydować, czy chcemy sprzątać sami, czy pozostawiamy klar kapitanowi. Wybierając pierwszą opcję- porządek robimy od razu po wpłynięciu do portu docelowego- poświęcając godzinkę lub dwie, a rejs kończymy przyjemnym wieczorem na mieście oraz spokojnym wyokrętowaniem dnia następnego. Wybierając drugą opcję- dopłacamy kapitanowi 150 EURO po czym opuszczamy pokład o 09:00 rano w dzień wyokrętowania dając kapitanowi czas na klar na pokładzie przed przybyciem kolejnej załogi.
Choroba morska:
To przypadłość choroby lokomocyjnej losowo działająca na załogę.
Pokrótce:
-
zwykle po pierwszym postoju w porcie choroba przechodzi, lub stan załoganta zdecydowanie się poprawia.
-
Sporo (szczególnie u osób z pewnym doświadczeniem morskim) zależy od psychiki- nastawienia. Jeśli ktoś mówi iż będzie chorował- to pewnie ma rację- negatywne nastawienie nie pomaga.
-
Odradzamy stosowanie aviomarinu czy innych otępiających środków zaradczych.
-
Istnieją środki farmakologiczne stworzone specjalnie do tego celu, plastry, czy np. STUGERON (dostępny w każdej aptece w Wielkiej Brytanii- w Europie rzadziej)- lek ten jest skuteczny, w większości przypadków pomaga lecz niektórych wręcz usypia. Pewne skutki uboczne występują praktycznie zawsze.
-
Nie należy ukrywać czy wstydzić się choroby- dopaść można każdego. Mało komfortowe jest „chorowanie” w kingstonie- zdecydowanie łatwiej i szybciej skorzystać np. z woreczka czy pozbyć się płynów bezpośrednio za burtę.
-
UWAGA- w każdym przypadku choroby należy o tym poinformować Kapitana – podczas chorowania reakcje człowieka są zdecydowanie wolniejsze , w takim stanie lekkiego otępienia może on się stać się zagrożeniem dla siebie lub innych (zdecydowanie łatwiej o omdlenie, stłuczenia czy wypadnięcie za burtę).
Czego na jachcie robić nie należy:
-
wyskakiwać za burtę podczas gdy jacht płynie
-
samodzielnie, bez wiedzy kapitana podejmować decyzję o zmianie kursu czy sposobu żeglugi
-
nieprzestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa (po zaokrętowaniu kapitan poinformuje o nich)
-
niestosowanie się do zaleceń kapitana (szczególnie jeśli chodzi o bezpieczeństwo)
-
wrzucać do kingstona odpadów nie mających charakteru biologicznego pochodzenia ludzkiego (papiery, waciki, resztki jedzenia, śmieci lądują w koszu)
-
uszczypliwości/ awanturowania- jacht to miejsce o wysokiej kondensacji różnych zdań i charakterów na stosunkowo małej powierzchni- tu zdecydowanie łatwiej o konflikt niż na dużej przestrzeni- pamiętając o tym możemy się lepiej bawić- dajmy sobie więcej dystansu do współtowarzyszy.
-
Nie należy wpadać w panikę, brak rozwagi i opanowania może być równie niebezpieczny jak brawura.
Inne ważne rzeczy:
-
nie należy się wstydzić niewiedzy- kapitan jest po to by wyjaśnić i nauczyć,
-
Przed wypłynięciem w morze kapitan ma obowiązek zaznajomić załogę z jachtem i przeszkolić – to podstawowe zasady bezpieczeństwa a w ten sposób kapitan ułatwia sobie życie.
-
Warto wnosić swoje pomysły w rejs, w ten sposób ciekawiej będzie dla nas wszystkich.
-
Jeśli ktoś systematycznie zażywa leki proszę się w nie wyposażyć n cały rejs,
-
O swoich dolegliwościach trzeba poinformować kapitana (niektórzy nie mogą nic podnosić, inni mają kłopoty z równowagą, jeszcze inni nie potrafią zejść na ląd po trapie (cienkiej desce) wskutek astygmatyzmu poziomego- wszystkie takie sytuacje mogą powodować zagrożenie.
Co zabrać na rejs:
Odzież- generalnie:
-
Żeglarstwo to sport. Pamiętając o tym, należy zabrać rzeczy, które nie będą krępowały naszych ruchów.
-
Poza może jedną “kreacją wyjściową” – a i to zależy od charakteru rejsu – nie ma co zabierać rzeczy zbyt eleganckich. Należy zdawać sobie sprawę, że na jachcie nie ma możliwości prasowania czegokolwiek.
-
Jeśli mamy do wyboru rzeczy szybko i wolno schnące wybierzmy te pierwsze (np. raczej polar, a nie wełniany sweter).Istnieje duże prawdopodobieństwo, że ubrania się pomoczą. Nawet w słoneczny dzień. Nawet schowane pod pokładem 🙂
-
Na jachcie bardziej sprawdza się ubieranie “na cebulkę”. Raczej więc 3 polary i lekka kurtka przeciwdeszczowa, a nie jedna kurtka puchowa. Kalosze przydają się często- nawet na ciepłym akwenie w deszczową noc bez nich możemy wyziębić organizm, (zwykle w lipcu i sierpniu na Morzu Śródziemnym sandały wystarczają).
Co zwykle zabieramy:
- Odzież:
- 2xPolar, jeansy, spodnie dresowe- polarowe, sztormiak (góra i dół), czapkę (najlepiej z wind- stoperem), kalosze/ gumowce , spodenki, t-shirty, kąpielówki i bieliznę, czapkę z daszkiem, buty sandały, klapki pod prysznic, rękawiczki (latem na śródziemnym nie są potrzebne) na Bałtyku często tak;-). Na ciepłe wody polecam zabrać buty neoprenowe zamiast kaloszy.
- Sprzęt:
- Śpiwór (jeśli jest potrzeba), latarkę, czasem (szczególnie na Baleary) zabieram rolki, ABC (płetwa maska rurka), krem do opalania/ z filtrem UV, ładowarkę na 12V do telefonu i laptopa (jeśli chcemy/ potrzebujemy zabrać) , przewodnik, książkę, instrument- jeśli lubimy i potrafimy go używać, przybory toaletowe (dla par lepiej zabrać dwa komplety).
- Inne:
- pozytywne nastawienie i dobry humor;-)
Pierwszy raz na morzu a doposażenie i zakupy:
Do sporadycznej żeglugi można wykorzystać ubrania górskie (polecam Bergson), sól ponoć zapycha pory oddychającej struktury goretexu, jednak jeden rejs nie ma tu znaczenia.
Jeśli ktoś nie miał styczności z żeglarstwem lub też ma zamiar dopiero inwestować w żeglarskie ubranie, poniżej napiszę tylko o możliwościach alternatywnych:
-
czapka z windstopperem- rzecz niezastąpiona
-
Sztormiak- jeśli ktoś jednorazowo wybiera się na żagle proponuję zabrać jakąkolwiek wodoodporną kurtkę- oddychającą lub też nie. Istnieje opinia iż oddychające kurtki górskie górskie na morzu ulegają zniszczeniu- membrana zostaje zatkana przez sól. Przy jednorazowym użytku taki efekt praktycznie nie występuje.
-
Spodnie nieprzemakalne, dobrym rozwiązaniem są górskie spodnie z Supratexu firmy Bergson (świetna jakość za rozsądną cenę).
Sztormiaki mniej lub bardziej firmowe:
-
-
Musto- górna półka, Henry Loyd (posiada serwis w Polsce co ułatwia ew. naprawy)
-
Fladen (ubranie nieprzemakalne, pływalnościowe nieoddychające na ciężkie warunki, polecam szczególnie na zimowe pływanie kurtkę, spodnie są zbyt ‘pancerne’)
-
Co do tańszych sztormiaków typu JMP czy AWN nie zabieram zdania- jedni chwalą drudzy nie, trudno by sztormiak tani był w pełni oddychający i wodoszczelny, zwykle słabo oddycha i w dużym deszczu może przepuszczać
-
Ubrania firmy Tribord są nieoddychające ale za to nie przemakają
-
Odradzam kupno tanich oddychających sztormiaków i innych tego typu, zwykle oddychają i przepuszczają wodę, najdroższe modele podobno dorównują JMP.
-
W co się spakować:
-
nie zabieramy sztywnych toreb z pełnym stelażem czy walizek, trudno je spakować do samochodu (jeśli takowym podróżujemy na rejs) a jeszcze trudniej znaleźć dla miejsce na jachcie.
-
Podróżując własnym samochodem po rozpakowaniu mamy możliwość pozostawienia toreb w samochodzie.
-
jeśli na jachcie jest wystarczająco dużo szafek mamy możliwość wypakowania wszystkich rzeczy. Wtedy najbardziej korzystną opcją jest worek żeglarski, lub miękka torba- którą możemy zwinąć o schować gdziekolwiek.
-
Jeśli liczba szafek na jachcie jest niewystarczająca (zwykle niestety tak bywa) polecam spakować się w dużą torbę tenisową, wówczas rozpinając ją mamy dostęp do wszystkich rzeczy- szukanie czegokolwiek w dużym worku żeglarskim zwykle jest niewygodne i czasochłonne.
Najważniejsze: czyli czego nie należy zapomnieć zabrać:
-
Paszportu lub dowodu osobistego potwierdzenia wykupienia biletu lotniczego.
-
UBEZPIECZENIA- standardowo- każdy obowiązkowo powinien posiadać ubezpieczenie na na wyjazd zagr. ( tygodniowe ubezpieczenie w Warcie przy stawkach na leczenie: 15.00EUR, NNW: 15.000EUR i OC 10.000pln i to koszt ok 50pln) Polecam Wartę z tego tytułu iż nie zalicza turystycznego żeglarstwa morskiego do grupy sportów ekstremalnych (brak zwyżek). Oczywiście ubezpieczenie jachtu zwykle obejmuje załogę, jednak w przypadku kontuzji (choćby złamania nogi)ubezpieczenie jachtowe nie pokryje kosztów wcześniejszego powrotu do Polski. Ubezpieczenie turystyczne zwykle nie obejmuje chorób przewlekłych- należy o nich poinformować celem dobezpieczenia.
-
z odzieży nie należy zapomnieć o kaloszach, sztormiaku, czapce, rękawiczkach i kremie do opalania.
-
Przed wejściem na pokład będzie od każdej osoby będzie pobierana przez czarterodawcę kaucja zwrotna o ile nie wykupiujemy ubezpieczenia kaucji. Ma ona charakter zabezpieczenia na wypadek zniszczenia sprzętu na wskutek niewłaściwej eksploatacji. rzadko kiedy zdarzają się potrącenia z tejże sumy. Najlepsze agencje czarterowe oferują możliwość ubezpieczenia kaucji i dla własnego komfortu warto z takiej opcji korzystać.